wtorek, 22 lutego 2011

Kontrola poziomu oleju w automatycznej skrzyni biegów

Autorem artykułu jest Tom1603



Jest to bardzo ważna czynność, która ma bardzo istotny wpływ na bezawaryjną pracę automatycznej skrzyni biegów. Niestety wielu użytkowników o niej zapomina.

Bardzo trudno jest określić temperaturę oleju w automatycznej skrzyni biegów. Natomiast jest to bardzo ważna sprawa przy kontroli jego poziomu, więc można przyjąć, że olej ma właściwą temperaturę po przejechaniu około 20 km autostradą lub po około 20 minutach jazdy po mieście.
Teraz nasz samochód powinien popracować 3-5 min bez jazdy (pozycja N ) i stać poziomo. Poziom na miarce w tych warunkach powinien się zawierać między min. a max. Przy mocno nagrzanym oleju poziom może być wyższy maksymalnie o 5 mm.
Podczas dolewania oleju (uzupełniania stanu), należy dolewać go stopniowo, po około 100 ml. i kilkukrotnie sprawdzać stan. Przy czystym oleju łatwo jest źle zinterpretować wskazania na miarce. Łatwo jest też "przelać", gdyż (szczególnie w starych typach skrzyń) ilość oleju między min a max. to zaledwie 200 ml. Olej ściekający po rurce miarki potrafi również zafałszować wskazania, dlatego należy po każdym wlaniu porcji oleju sprawdzić stan dwu, a nawet trzykrotnie.

Niedobór oleju grozi właściwie szybkim zniszczeniem skrzyni. Ilość możliwych uszkodzeń jest bardzo duża. Nadmiar oleju powoduje zaś często uszkodzenia mechaniczne. Niektórzy uważają, że nadmiar nie szkodzi. Niestety, jest to mylna interpretacja.
Poziom oleju jest obliczony do możliwości pompy, tak aby mogła go w każdych warunkach zassać i doprowadzić wszędzie tam, gdzie jest potrzebny. Jeżeli oleju jest zbyt dużo to wzrasta ciśnienie, które może doprowadzić do zniszczenia uszczelnienia, bądź co gorsza jakiegoś delikatnego elementu, którego w automatach nie brakuje.

Naprawa automatycznej skrzyni biegów to z reguły spory wydatek. Zależy przede wszystkim od typu skrzyni i rodzaju uszkodzenia. W piętnastoletnich i starszych autach reanimacja automatu jest zazwyczaj nieopłacalna, gdyż często koszt naprawy przekracza wartość samochodu.

---

Tom777

http://merc-mojeauto.blogspot.com


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Felgi aluminiowe latem

Autorem artykułu jest Agnieszka Bartoszewska



Kilka słów na temat felg aluminiowych stosowanych w tuningu samochodowym oraz stosowania alufelg latem w Polsce

Wielkimi krokami zbliża się lato. Każdy szanujący się motomaniak wie, że o każdej porze roku należy dbać o swoje auto, aby służyło nam długo, ładnie się prezentowało, a przede wszystkim było bezpieczne. Każdy użytkownik samochodu wie, że przynajmniej dwa razy w roku należy wymieniać opony w pojazdach. Ostatnio na czasie jest temat pt. felgi aluminiowe na lato.

Dobrze dobrane felgi mogą znacznie zmienić wygląd naszego samochodu. Stopień widoczności zmian zależy głównie od modelu samochodu (bo przecież ciężko wyobrazić sobie malucha z alufelgami, które kosztowałyby 3 razy więcej niż cały maluch) oraz od możliwości finansowych właściciela auta (ponieważ felgi można kupić od około 400 zł do grubo ponad 1000 zł za sztukę). Jeśli właściciel auta chce pokusić się o bardzo widoczny tuning samochodu, który od razu będzie rzucał się w oczy, można zastosować felgi o kilka rozmiarów większe, niż standardowe felgi do tego modelu samochodu. Zwykle na taką decyzję porywają się bardzo odważni panowie, którzy chcą diametralnie zmienić oblicze swojej zabawki. Najważniejszą sprawą, jeśli chodzi o wybór alufelg dla wielu motomaniaków jest wybór możliwie jak najbardziej fantazyjnego układu ramion i wzorów w alufeldze, ponieważ ważne jest, aby nasze alufelgi wyróżniały się spośród innych. W USA niepowtarzalność alufelg świadczy często o zamożności posiadacza auta i jego pozycji w społeczeństwie.

Do szerokich felg, eksperci zalecają stosowanie specjalnych opon - tzw. nisko profilowych, które są nie tylko szersze od wyposażenia fabrycznego samochodu ale mają także większą średnicę. W zależności od wskazań producenta samochodu, można dobrać opony samodzielnie lub najlepiej udać się po poradę do specjalistycznego serwisu opon. Dobry dobór opon do felgi jest bardzo ważny, ponieważ zgodnie z tym co da się zauważyć zły dobór opon może zakończyć się całkowitym zniszczeniem alufelgi, która potem do niczego już się nie nada. Niektórzy twierdzą, że główną przyczyną niszczenia się podczas lata alufelg w Polsce są nasze cudowne drogi z dziurami i wybojami, oczywiście ma to spore znaczenie, jednak główną przyczyną są właśnie źle dobrane opony do alufelgi.

Z racji tego, że felgi aluminiowe są bardziej wytrzymałe i wykonane ze stopu metali lekkich, co zapewnia lepsze prowadzenie auta to mają one ogromne zastosowanie w sportach samochodowych. Można zauważyć to u wielu polskich kierowców, którzy używają głównie alufelg.

Latem alufelgi prezentują się wspaniale w każdym samochodzie. Połysk zwłaszcza chromowanych felg połączonych z promieniami słońca to coś wspaniałego dla oczu motomaniaka, dlatego tak chętnie wielu kierowców korzysta z felg aluminiowych latem.

---

Felgi aluminiowe

Czy jazda na gazie jest dużo tańsza od benzyny ?

Autorem artykułu jest Waldemar Nowakowski



Coraz więcej osób liczy swoje pieniądze. Coraz więcej osób montuje instalacje gazowe w samochodzi.Coraz więcej osób nie zameiniłoby już NIGDY diesla na auto jeżdzące na gaz.

Jeśli posiadacie samochód jeżdzący na gaz denerwują Was pewnie wysokie ceny benzyny w ostatnim okresie. Dziś przejechanie 100 km samochodem palącym średnio 8 litrów benzyny na 100 km kosztuje około 35 zotych! Gaz w aucie kojarzy się ze starymi autami, ciągłymi problemami itp. Nie musi tak być! Nowoczesne instalacje gazowe zapewniają taką samą moc na LPG jak na benzynie, nie są dziś aż tak drogie. Zobacz cennik instalacji LPG do Twojego auta! Dodatkowo samochód jest bardziej ekologiczny, przy dobrej instalacji LPG kultura pracy nie pogarsza się a cena 100 km w powyższym przypadku spada do 22 zł na 100 km. Oznacza to że przyjeżdżając 100 km oszczędzamy 13 zł! Jeśli rocznie pokonujemy 15 000 km oznacza to rocznie oszczędność 2250 zł. Po 5-ciu latach jazdy na gazie oszczędzamy ponad 10 000 pln. Nie trzeba wielkiej matematyki, aby policzyć sobie samemu zwrot inwestycji montażu instalacji gazowych. W powyższym przykładzie podaliśmy wyliczenia tylko dla 15 000km, a co by się stało, gdybyśmy jeżdzili ok. 30 000 km lub więcej... Zwrot inwestycji mielibyśmy po około 2 latach. A oszczędności z tego tytułu moglibyśmy przekazać żonie lub mężowi na nowy telewizor, pralkę, wycieczkę do ciepłych krajów lub inne potrzebne rzeczy.

Instalacje gazowe to przyszłość motoryzacji w kierunku ekonomii jazdy. Każdy kto będzie chaił jeżdzić tanio, to zakupi auto z napędem hybrydowym (do dnia dzisiejszego starnie drogi) lub zamontuje gaz (najlepiej renomowanych marek)

---

qsc.auto


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

sobota, 19 lutego 2011

Seat Leon

Autorem artykułu jest phk88



Leon zawodowiec. Może takim hasłem powinien się reklamować Seat, zamiast ,,hiszpański temperament, niemiecka solidność”. Na pewno Leon zawodowiec byłby bardziej emocjonującym hasłem i ,,Auto emocion”, drugie hasło które często pojawia się w reklamach Seata.

Zostawmy jednak marketing i skupmy się na samochodzie. Leon to samochód, który albo się podoba albo nie. Nie ma osób bez zdania na temat jego wyglądu. Jedni zachwycają się tym 5 drzwiowym hatchbackiem, inni wolą klasyczne sedany lub ostre, sportowe 3 drzwiowe auta. Leon wygląda sportowo, nawet bardzo, widać to chociażby po tym iż zespół Seata startujący w serii wyścigów WTCC nie zmienił wersji wyścigowej w stosunku do zwykłej do drogowej jeśli chodzi o wygląd zewnętrzny oczywiście.

Wracając jednak to naszego testowego auta, to ciekawy design przekłada się też na wnętrze auta, odmienne od standardowych. Konsola przed kierowcą jest dużo bardziej sportowa niż w innych samochodach, nawet bardziej sportowych z nazwy czy wyglądu. Układ zegarów jest niestandardowy, z wielkim prędkościomierzem i małymi pozostałymi zegarami umieszczonymi obok niego. Nie ma klasycznego układu trzech zegarów. Wszystkie pozostałe elementy poczynając od rozmieszczenia klamek na drzwiach przez tunel środkowy, schowki i miejsca na kubki, po konsole środkową są zaprojektowane i umieszczone zupełnie inaczej niż w zwykłych samochodach. Zupełnie jakby sam Picasso je rozmieszczał. Co nie znaczy, że wszystkie pomysły są godne pochwały. Bardzo schowany pojemnik na kubek przy konsoli, prawie w nogach pasażer obok nie jest najlepszym pomysłem. Auto którym jeździliśmy nie było najlepiej wyposażone, aczkolwiek materiały użyte we wnętrzu były bardzo solidne.

seatleoncuprak102

Pod maską mieliśmy stary, benzynowy silnik 1.6 o mocy 105 KM. Jednostka ta zachowywała się poprawnie, jednak o jakiś spektakularnych osiąga można było zapomnieć, jednocześnie po mieście według oficjalnych danych paliła ,,tylko” 10,4 litra na 100km!. Czyli realne spalanie wynosi koło 11 litrów! A to wszystko raptem przy mocy 105 KM, Honda Civic, którą jeździliśmy wcześniej z większym silnikiem 1.8 oraz mocą 140KM paliła około 10 litrów, tylko że przy tym miała niespotykane wręcz osiągi, a tutaj ten silnik ledwo przyzwoicie przyspieszał. Koszmar! Chyba producent założył, że klient i tak woli kupić auto z silnikiem diesela, zgodnie z panującymi trendami, po co więc ma inwestować i udoskonalać wersję benzynową. W końcu w WTCC Seat też startuje dieselami, pewnie przy takim spalaniu silnika benzynowego musieli by w połowie wyścigu obliczonego na 10-15 okrążeń tankować jak w NASCAR.

Warto odnotować, iż samochód prowadzi się bardzo dobrze. Nie ma problemów z zawieszeniem czy sprzęgłem, a skrzynia biegów działa precyzyjnie. Jedyny mankament to widoczność, boczne szyby są małe, szczególnie te tylnie. Podróż na tylnych siedzeniach dla pasażerów może być nużąca z powodu utrudnionego podziwiania widoków za oknem oraz dziwnej pozycji na kanapie, takiej trochę ,,na stojąco”.

SeatLeon2

Podsumowując Seata Leona, jest to ciekawe stylistycznie auto, solidnie wykonane. Największe mankamenty do duże spalanie jeśli chodzi o silniki benzynowe oraz kwestia wyposażenia a raczej cen. Samo auto kosztuje przystępnie, nasz model około 60 tys. zł ale za tą cenę dostajemy praktycznie gołe auto, bez dodatków. Reszta kosztuje ekstra i ma swoją ekstra cenę, jak to powiedziała w filmie Reich do Mirosława Baki pewna dziewczynka. Koszt Leona po doliczeniu najpotrzebniejszych dodatków oscyluje miedzy 75-80 tys. zł to dużo jak za samochód tej klasy. Nawet najbardziej sportowa wersja, Cupra też nie jest w pełni wyposażona. Może do hasła: ,,hiszpański temperament, niemiecka solidność” należy dodać też słynne krakowskie skąpstwo czy raczej oszczędność.

---

automania.blox.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Volkswagen Polo

Autorem artykułu jest phk88



Niemiecka solidność. Wczesną wiosną jeździliśmy autem, które nie tak dawno debiutowało na naszym rynku, Volkswagenem Polo. Pogoda nie nastawiała tego dnia optymistycznie, pochmurne niebo, całkowity brak słońca, a do tego mżawka momentami przechodząca w deszcz.

Na pochwałę zasługuję na pewno stylistyka i wygląd zewnętrzny nowego Polo. Nawiązuje do większego Golfa, ale na tyle dyskretnie i umiejętnie, iż mamy do czynienie jedynie z pewnym charakterem linii, a nie całym przerysowanie. W końcu Polo wygląda jak samochód a nie samochodzik czy zabawka dla bogatych nastolatków. Klasyczne rysy nadwozia spodobają się zapewne nie tylko wielbicielom tuningu i Golfów II, III czy IV generacji, ale i młodym ludziom lub firmom szukającym ciekawej alternatywy dla wszechobecnych małych Skód lub Toyot we flotach. Kończąc temat wyglądu zewnętrznego należy wspomnieć, iż auto to wygląda tak, że chce się do niego wsiąść, przekręcić kluczyk i wcisnąć pedał gazu w podłogę.

Co do wnętrza to oczywiście materiały użyte do ich wykonania są bardzo wysokiej jakości. Wszędzie panuje porządek, można rzecz wręcz, że nuda. Niestety dynamiczny wygląd z zewnątrz nie ma przełożenia na wnętrze. Poza tym konsola środkowa mnie osobiście nie zachwyciła. Wloty powietrza przejęte z Golfa wyglądają dobrze, o tyle sam układ deski rozdzielczej nie jest najlepszy. Nie znaczy, że jest zły, jest funkcjonalny i dobrze wykonany, ale można by się spodziewać trochę więcej. Dodatkowo w naszym modelu potęgowała to czarna dziura na środku, gdzie normalnie można zamontować nawigację, jednak w testowanym modelu zostawiono po prostu puste miejsce.

2010_vw_polo_main_2_6300302630x360

Rzeczą, która mnie zaskoczyła i to negatywnie, była kwestia obsługi wycieraczek. Dźwignie przy kierownicy były bardzo niefunkcjonalne i nawet Pan z salonu miał problem z odpowiednim ustawieniem wycieraczek, do panującej pogody. W końcu udało się osiągnąć kompromis polegającym na ręcznym włączaniu wycieraczek co jakiś czas, co niewątpliwie momentami było irytujące, szczególnie podczas wykonywania manewrów kierownicą.

Co do silnika to w naszym Polo była to jednostka benzynowa o pojemności 1.4 litra i mocy 85 KM. Przyznam się, że w kwestii silnika najchętniej zakończyłbym na tym jednym zdaniu. Właśnie jednostka napędowa Volkswagena była czymś, co mnie najbardziej rozczarowało. 85 KM wydaje się stosowną mocą do jazdy tak małym samochodem po mieście. Niestety nic bardziej mylnego, auto z tym silnikiem po prostu nie jeździ. Jedyny sposób to kręcenie go na wysokie obroty powodujące duże zużycie paliwa oraz hałas. Normalna dynamiczna jazda wymaga ciągłej redukcji biegów, aby przyzwoicie wyprzedzać.

VWPolo3Door201002

Na pochwałę zasługuje za to układ jezdny Polo. Prowadzi się pewnie, nawet w szybszych zakrętach. Łatwo można wyczuć ten samochód.

Bardzo dobrze sprawują się też hamulce, nawet lekkie wciśnięcie pedału hamulca i już auto zdecydowanie zwalnia.

Nie ma też problemów ze sprzęgłem czy skrzynią biegów. Zmieniając biegi czułem jakbym jeździł tym samochodem na codziennie i to od bardzo dawna.

Na słowa krytyki zasługują boczne lusterka, oczywiście ustawiane elektrycznie, ale za to za małe. Odpowiednie ich ustawienie, tak ażeby spokojnie można było wyjechać tyłem spod salonu nie wjeżdżając na wysoki krawężnik zajęło dłuższą chwilę, a potem i tak trzeba było je trochę jeszcze poprawić w czasie jazdy.

Cenowo Polo wygląda ciekawie, można nawet zamówić wersję z 7 stopniową przekładnią DSG, to może być ciekawa alternatywa w warszawskich korkach. Spodziewaliśmy się bogatszego wyposażenia poszczególnych wersji modelu. Nawet za dopłatą nie można dostać zbyt wielu opcji. Dziwi też brak mocniejszej niż 85KM jednostki benzynowej.

Generalnie auto zachwyca wyglądem małego Golfa, ale rozczarowuje w środku. Poza tym kwestia prowadzenia czy wykończenia wnętrza na solidnym niemieckim poziomie, jaki od lat prezentują samochody Volkswagena, ale bez rewelacji. Zdecydowany minus to mała paleta silników, jedynie dwa benzynowe i jeden diesel o 3 różnych stopniach mocy.

Na pochwałę zasługuje za to układ jezdny Polo. Prowadzi się pewnie, nawet w szybszych zakrętach. Łatwo można wyczuć ten samochód.

Bardzo dobrze sprawują się też hamulce, nawet lekkie wciśnięcie pedału hamulca i już auto zdecydowanie zwalnia.

Nie ma też problemów ze sprzęgłem czy skrzynią biegów. Zmieniając biegi czułem jakbym jeździł tym samochodem na codziennie i to od bardzo dawna.

Na słowa krytyki zasługują boczne lusterka, oczywiście ustawiane elektrycznie, ale za to za małe. Odpowiednie ich ustawienie, tak ażeby spokojnie można było wyjechać tyłem spod salonu nie wjeżdżając na wysoki krawężnik zajęło dłuższą chwilę, a potem i tak trzeba było je trochę jeszcze poprawić w czasie jazdy.

Cenowo Polo wygląda ciekawie, można nawet zamówić wersję z 7 stopniową przekładnią DSG, to może być ciekawa alternatywa w warszawskich korkach. Spodziewaliśmy się bogatszego wyposażenia poszczególnych wersji modelu. Nawet za dopłatą nie można dostać zbyt wielu opcji. Dziwi też brak mocniejszej niż 85KM jednostki benzynowej.

Generalnie auto zachwyca wyglądem małego Golfa, ale rozczarowuje w środku. Poza tym kwestia prowadzenia czy wykończenia wnętrza na solidnym niemieckim poziomie, jaki od lat prezentują samochody Volkswagena, ale bez rewelacji. Zdecydowany minus to mała paleta silników, jedynie dwa benzynowe i jeden diesel o 3 różnych stopniach mocy.

---

automania.blox.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Skóra w TWOIM samochodzie - komfort czy dyskomfort?

Autorem artykułu jest Eryk Grzeszkowiak



Jak prezentuje się skóra w Twoim samochodzie? Czy jest synonimem elegancji, poczucia estetyki czy może siedliskiem bakterii? Skóra jest bardzo trwalym materialem jednak nie posiada zdolnosci regeneracyjnych dlatego musimy jej w tym dopomóc. Skóra w samochodzie wystawiona na dzialanie takich czynn...

Jak prezentuje się skóra w Twoim samochodzie? Czy jest synonimem elegancji, poczucia estetyki czy może siedliskiem bakterii? Skóra jest bardzo trwalym materialem jednak nie posiada zdolnosci regeneracyjnych dlatego musimy jej w tym dopomóc.

Skóra w samochodzie wystawiona na dzialanie takich czynników jak:
- dym papierosowy
- ludzki i zwierzęcy pot
- dzialanie niskich i wysokich temperatur ( upal i mróz )
- kurz ( szczególnie latem )
i wiele innych, nie tylko straci swój blask, ale swoim wyglądem zacznie szpecić, a zapach stanie się bardzo nieprzyjemny i trudny do usunięcia. Bardzo malo osób zdaje sobie z tego faktu sprawę, albo po prostu nie przyklada do tego wagi.
Większoć moich klientów nigdy nie dokonywalo żadnych zabiegów pielęgnacyjnych Tapicerki Skórzanej swojego samochodu czy mabli. Kiedy jednak skóra przestala cieszyc swoim wyglądem, stosowali najróżniejsze sposoby, aby usunąć zanieczyszczenia począwszy od plynu do mycia naczyń, a skończywszy na denaturacie!

Takie metody są nie dopuszczalne i mogą wyrządzić więcej szkody niż pożytku.
Czym więc czycić?
Dobre srodki, na które warto wydać nawet sporo pieniędzy, nie zawierają rozpuszczelników, które moglyby uszkodzić skórzaną powierzchnię.
Również do konserwacji tapicerki skórzanej należy stosować odpowiednie srodki. Stosowanie tzw. zamienników (np. kremy natluszczające), które mogą na pierwszy żut oka dzialać bardzo podobnie, w pewnych sytuacjach może wręcz przyczynić się do uszkodzenia tapicerki. Np. użycie zimą zamiennika o dzialaniu nawilżającym może doprowadzić do tego, że woda w nim zawarta zmarznie w niskiej temperaturze, rozszeży swoją objętosć i spowoduje pęknięcia.

Produkty przeznaczone do czyszczenia i konserwacji skóry są odporne zarówno na niskie jak i na wysokie temperatury. Użyte zgodnie z zaleceniami producenta dadzą pożądany efekt wizualny oraz zabezpieczą material przed nie korzystnym wplywem czynników zewnętrznych oraz uszkodzeniem w trakcie codziennego użytkowania.

Tak więc jeżeli chcesz, żeby tapicerka skórzana w Twoim samochodzie stwarzala wciąż ten nie powtarzalny klimat i cieszyla oko swoim eleganckim estetycznym wyglądem pamiętaj, aby ją systematycznie czyscić i konserwować srodkami do tego celu przeznaczonymi.

Jak często dokonywać takich zabiegów?
Co 3 do 6 miesięcy w zależnoci od eksploatacji. Jednak jeżeli chodzi o skórę w samochodzie dwa razy do roku (przed zimą i przed latem) to absolutne minimum jeżeli chcemy zachować tapicerkę w należytym stanie.

http://www.tapicerkaskorzana.blogspot.com

---

artykuł pochodzi z http://www.tapicerkaskorzana.blogspot.com/


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Czy jazda na gazie jest dużo tańsza od benzyny ?

Autorem artykułu jest Waldemar Nowakowski



Coraz więcej osób liczy swoje pieniądze. Coraz więcej osób montuje instalacje gazowe w samochodzi.Coraz więcej osób nie zameiniłoby już NIGDY diesla na auto jeżdzące na gaz.

Jeśli posiadacie samochód jeżdzący na gaz denerwują Was pewnie wysokie ceny benzyny w ostatnim okresie. Dziś przejechanie 100 km samochodem palącym średnio 8 litrów benzyny na 100 km kosztuje około 35 zotych! Gaz w aucie kojarzy się ze starymi autami, ciągłymi problemami itp. Nie musi tak być! Nowoczesne instalacje gazowe zapewniają taką samą moc na LPG jak na benzynie, nie są dziś aż tak drogie. Zobacz cennik instalacji LPG do Twojego auta! Dodatkowo samochód jest bardziej ekologiczny, przy dobrej instalacji LPG kultura pracy nie pogarsza się a cena 100 km w powyższym przypadku spada do 22 zł na 100 km. Oznacza to że przyjeżdżając 100 km oszczędzamy 13 zł! Jeśli rocznie pokonujemy 15 000 km oznacza to rocznie oszczędność 2250 zł. Po 5-ciu latach jazdy na gazie oszczędzamy ponad 10 000 pln. Nie trzeba wielkiej matematyki, aby policzyć sobie samemu zwrot inwestycji montażu instalacji gazowych. W powyższym przykładzie podaliśmy wyliczenia tylko dla 15 000km, a co by się stało, gdybyśmy jeżdzili ok. 30 000 km lub więcej... Zwrot inwestycji mielibyśmy po około 2 latach. A oszczędności z tego tytułu moglibyśmy przekazać żonie lub mężowi na nowy telewizor, pralkę, wycieczkę do ciepłych krajów lub inne potrzebne rzeczy.

Instalacje gazowe to przyszłość motoryzacji w kierunku ekonomii jazdy. Każdy kto będzie chaił jeżdzić tanio, to zakupi auto z napędem hybrydowym (do dnia dzisiejszego starnie drogi) lub zamontuje gaz (najlepiej renomowanych marek)

---

qsc.auto


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl